poniedziałek, 15 grudnia 2014

I święty Mikołaj też był

Nie zapomniał i o naszym domu. Św. Mikołaj odwiedził nas z workiem pełnym niespodzianek. Dzieci z niecierpliwością wyczekiwały na jego przybycie.  Były słodycze, wspólny śpiew i taniec, no i była rózga, choć św. Mikołaj jedynie postraszył nią niektórych chłopców. Dzieci nie mogły nadziwić się na widok gościa. Niektóre z nich próbowały dotykać jego płaszcza i brody, żeby sprawdzić czy, aby na pewno nie mają do czynienia z kimś znajomym. Ale nie zdradzę kto w tym roku wcielił się w rolę św. Mikołaja. Przecież każdy z nas, obdarzając innych upominkami, uśmiechem, dobrym słowem i gestem jest tą niezwykłą osobą każdego dnia. 



A 6 grudnia idziemy na plac przed Bazyliką Narodzenia Pańskiego. Jest ciepły sobotni wieczór i to właśnie dzisiaj uroczyście zapalą lampki na choince. 
W domu dzieje się dużo. Ostatni dni to sporo pracy, w tym niecierpliwe przygotowywanie ozdób, które zostaną powieszone w uczelni. Pieczenie i dekorowanie pierników, sprzątanie i zakupy. Dzieci uczą się do egzaminów semestralnych, które mają jeszcze przed świętami.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz